Zarówno pojęcie, jak i stanowisko przywędrowały do Polski z zagranicy. W dosłownym tłumaczeniu headhunter to łowca głów. Wbrew pierwszym skojarzeniom nie chodzi o płatnego zabójcę, a o osobę która odpowiada za proces zatrudnienia nowego pracownika. Co zatem robi headhunter?
Nie każdy rekruter to headhunter
Zadania powierzane jednym i drugim prowadzą do tego samego celu, jakim jest podpisanie przez zleceniodawcę umowy z nowym pracownikiem. Ale droga dojścia do niego jest całkiem inna i to jest najważniejsza różnica.
Headhunter to jednostka wysoce wyspecjalizowana, której powierza się najtrudniejsze i najlepiej płatne zlecenia. Bierze on na siebie odpowiedzialność perfekcyjnego wykonania zadania, czyli znalezienia najlepszego kandydata. Aby tego dokonać łowca głów musi doskonale znać rynek i występujące na nim jednostki.
Jak headhunter przeprowadza selekcję
Swoją pracę rozpoczyna od przeprowadzenia szczegółowego reserchu, następnie spotyka się z wybranymi kandydatami. Dopiero w końcowej fazie procesu przedstawia wybraną jednostkę swojemu zleceniodawcy. Rzadko przedstawieniu podlega więcej niż jedna osoba, headhunter nie wskazuje grupy nadających się kandydatów. To on przeprowadza selekcję. Łowca głów daje gwarancję dokonanego przez siebie wyboru.
Często jego wynagrodzenie składa się z dwóch części. Pierwsza wypłacana jest w chwili realnego zatrudnienia kandydata, a druga po upływie roku (lub innego, ustalonego przedziału czasu), gdy pracodawca jest w stanie ocenić zadowolenie z kooperacji ze „złowionym” pracownikiem.
Kogo wyłowi headhunter?
Początkowo działania headhunterów dotyczyły jedynie przedstawicieli kadry kierowniczej. Ograniczenie to było spowodowane przede wszystkim bardzo wysokimi kosztami. Firmy były gotowe je ponieść tylko w przypadku osób decyzyjnych, od których zależała ich biznesowa przyszłość.
Łowca głów, czyli headhunter
Zleceniodawca, który chciał rozpocząć współpracę z nowym menadżerem zamiast standardowego procesu rekrutacji powierzał ten proces ekspertowi. Zadaniem łowcy głów było znalezienie osoby, najlepiej odpowiadającej parametrom wskazanym przez zleceniodawcę, która mogła pochwalić się spektakularnymi, zawodowymi sukcesami.
Nie było to łatwe, ponieważ potencjalny kandydat w większości przypadków, z zadowoleniem współpracował z dotychczasowym pracodawcą, u którego realizował cele i otrzymywał benefity, ani myśląc o zmianie pracy. Przekonanie go do oferty zleceniodawcy wymagało czasu i nietuzinkowych umiejętności, za które trzeba było sowicie zapłacić.
Gdy panuje „rynek pracownika”
Z biegiem lat, zakres podmiotowy usługi uległ zmianie i objął również wszelkiego rodzaju specjalistów. W tej chwili zaciera się granica między firmami rekrutacyjnymi a headhunterskimi. Oczywiście nadal są wyspecjalizowane agencje, które skupiają się jedynie na przedstawicielach kadry zarządzającej, ale bez problemu znajdą się przedsiębiorstwa, które przyjmą każde zlecenie.
Nie bez znaczenia dla sposobu działania headhunterów pozostają realia rynku pracy. „Rynek pracownika” czyli sytuacja, w której pojawia się o wiele więcej ofert pracy niż osób szukających zatrudnienie, a także wzrost liczby osób samozatrudnionych zmusiła łowców do poszerzenia procedury także o te osoby.
Dlaczego warto skorzystać z pomocy headhuntera?
Po pierwsze doświadczony headhunter to gwarancja rzetelnie wykonanego zadania. Łączenie firmy z odpowiednim pracownikiem, tak by obie strony były zadowolone jest niezwykle trudne. Wymaga umiejętności: personalnych, analitycznych i negocjacyjnych. Szczególnie trudne jest zachęcenie do zmiany pracodawcy osoby, która jest zadowolona i spełniona w obecnym miejscu pracy.
Headhunter wie, w jaki sposób prowadzić rozmowy, na co zwrócić uwagę i jakimi profitami kusić kandydata. Specjaliści oraz przedstawiciele kadry kierowniczej należą do specyficznej grupy pracowników. Korzyści finansowe, pakiet medyczny i restroom to dla nich za mało, zwykły rekruter może nie poradzić sobie w pertraktacjach z nimi.
Jeśli firma nie chce tracić czasu na testowanie nowego pracownika skorzystanie z łowcy głów jest najlepszym i najbezpieczniejszym rozwiązaniem.
