Kalkulator lichwy. Testujemy aplikację Ministerstwa Sprawiedliwości

0
2042
kalkulator lichwy

Kalkulator lichwy to aplikacja mobilna zaprojektowana przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Ma pomóc klientom parabanków obliczyć, czy oferta „chwilówki” może być uznana za lichwę zgodnie z projektem ustawy antylichwiarskiej.

Przeciwko najnowszemu projektowi ustawy antylichwiarskiej ostro protestują firmy pożyczkowe. Zakłada on obniżenie maksymalnego limitu kosztów pozaodsetkowych pobieranych przy udzielaniu „chwilówek” z 55 do 10 proc. w skali roku. Jednak nowe przepisy przez najbliższe trzy miesiące nie zostaną uchwalone w wyniku decyzji Komisji Europejskiej.

Co to jest kalkulator lichwy?

Kalkulator lichwy to aplikacja mobilna stworzona przez Ministerstwo Sprawiedliwości przy okazji prac nad projektem tzw. ustawy antylichwiarskiej. Można ją pobrać w sklepach App Store i Google Play. Jak wyjaśnia resort, ma pomóc użytkownikom obliczyć wysokość kosztów pozaodsetkowych pożyczki („chwilówki”), nim nowe przepisy wejdą w życie.

Obecnie maksymalny limit kosztów pozaodsetkowych, jak różnego rodzaju opłaty czy ubezpieczenie „chwilówki” – wynosi maksymalnie 55 proc. w skali roku. Najnowszy projekt ustawy antylichwiarskiej przedstawiony przez Ministerstwo Sprawiedliwości zakłada jego zmniejszenie do maksymalnie 10 proc. w skali roku.

Chwilówki – czy można mieć darmową pożyczkę nawet przez półtora miesiąca?

Jak działa kalkulator lichwy?

Kalkulator lichwy posiada zaledwie 6 pól. W pierwszym z nich użytkownik określa, od jakiego podmiotu chce pożyczyć pieniądze – do wyboru ma osobę fizyczną, firmę pożyczkową lub bank/zakup na raty. Następnie należy wpisać kwotę pożyczki, która maksymalnie może wynieść 255 555 zł (limit wynika z ustawy o kredycie konsumenckim).

Pożyczki bez BIK. Pożyczki pozabankowe. Dla zadłużonych. Co musisz wiedzieć?

W kolejnych polach użytkownik wybiera częstotliwość spłaty „chwilówki” (co miesiąc lub co tydzień), a także liczbę rat, które maksymalnie mogą wynieść 120 miesięcy (10 lat). Następnie należy wpisać kwotę odsetek (zamiast oprocentowania). W ostatniej rubryce potencjalny pożyczkobiorca określa łączną kwotę kosztów pozaodsetowych (wszelkie dodatkowe opłaty, prowizje i składki na ubezpieczenie).

Po kliknięciu w przycisk „sprawdź”, użytkownik zostanie poinformowany przez kalkulator lichwy, czy oferta pożyczki będzie zgodna lub nie z prawem po wejściu w życie ustawy antylichwiarskiej. Jeśli tak, na ekranie smartfona zobaczy komunikat: „TO NIE LICHWA”. Natomiast jeżeli nie, treść ostrzeżenia będzie brzmieć: „UWAGA, TO MOŻE BYĆ LICHWA!”.

Kalkulator lichwy pełni jedynie funkcję informacyjną

Jeśli aplikacja ostrzeże, że oferta „chwilówki” może być lichwą, użytkownik w treści komunikatu zostanie również poinformowany, że kalkulator lichwy spełnia jedynie rolę informacyjną i edukacyjną. W dalszej części dowiadujemy się, że: „Ministerstwo Sprawiedliwości nie ponosi odpowiedzialności za skutki wynikające ze skorzystania z kalkulatora”.

Last Minute. Wady i zalety wyjazdów last minute

W takim przypadku kalkulator lichwy może służyć wyłącznie jako narzędzie pomocnicze przy określeniu, czy oferta „chwilówki” potencjalnie jest lichwą. Jednak należy pamiętać, że ustawa antylichwiarska nie weszła jeszcze w życie.

Czy kalkulator lichwy oznacza koniec „chwilówek” w Polsce?

Przeciwko najnowszemu projektowi ustawy antylichwiarskiej ostro protestują firmy pożyczkowe.

Parabanki zarabiają przede wszystkim na kosztach pozaodsetkowych, a nie niskim oprocentowaniu „chwilówek”. W efekcie zmniejszenie maksymalnego limitu z obecnych 55 do 10 proc. w skali roku będzie bardzo odczuwalne dla ich działalności. Argumentują, że w przeciwieństwie do banków i SKOK-ów nie pobierają depozytów, a wejście w życie nowych przepisów oznacza wręcz koniec legalnego udzielania pożyczek pozabankowych w Polsce.

Ustawa antylichwiarska

Jednak na razie wejście w życie ustawy antylichwiarskiej stoi pod dużym znakiem zapytania. 16 lipca Komisja Europejska odrzuciła wniosek polskiego rządu o pilną notyfikację projektu. W efekcie zgodnie z unijną procedurą, od tego dnia zaczyna się trzymiesięczny okres, podczas którego Polska musi odstąpić od przyjęcia regulacji. Oznacza to, że pierwsze czytanie projektu ustawy w Sejmie będzie się mogło odbyć najwcześniej po 28 września.

Zgodnie z unijną dyrektywą, notyfikacja polega na ocenie przez Komisję Europejską projektów krajowych przepisów technicznych, związanych z dobrami lub usługami społeczeństwa UE jeszcze przed przyjęciem regulacji (ich wejściem w życie).

Sprawdź także: Jak działa karta kredytowa, czyli gdy brakuje Ci własnych środków