Dlaczego płacimy tak dużo za odbiór śmieci?

0
1198

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) przyjrzał się podwyżkom cen za odbiór śmieci. Sprawdził sytuację we wszystkich miejskich gminach w Polsce i opublikował raport w tej sprawie. Z diagnozy kontrolerów wynika, że rynek ten cechuje brak konkurencji. Zauważył także wyższe stawki za przetwarzanie i składowanie odpadów.

Odbiór śmieci coraz droższy

UOKiK podjął działania w tej sprawie w związku z licznymi informacjami dotyczącymi znacznych podwyżek cen za gospodarowanie odpadami. – Celem było sprawdzenie, jak duże są wzrosty cen i z czego wynikają. Urząd zbadał sytuację we wszystkich 302 gminach miejskich w Polsce. Efektem jest opublikowany „Raport z badania rynku usług związanych z gospodarowaniem odpadami komunalnymi w gminach miejskich w latach 2014-2019 – poinformował regulator.

Program „Mój prąd” – dotacje do instalacji fotowoltaicznych – przewodnik

Gdzie najbardziej wzrosły ceny za odbiór śmieci?

Z ustaleń UOKiK wynika, że zauważalny wzrost opłat za odbiór śmieci rozpoczął się w 2017 roku. Kolejne lata przyniosły jeszcze większe podwyżki cen. W ocenie prezesa UOKiK Marka Niechciała –  W latach 2018 -2019 ponad 60 proc. gmin podniosło lub planuje zwiększyć ceny. Skala podwyżek różni się w zależności od regionu Polski. Największe dotyczą woj. mazowieckiego, gdzie w jednej z gmin stawki wzrosły blisko trzykrotnie – mówi prezes UOKiK Marek Niechciał.

Nie tylko na Mazowszu zauważono tę niekorzystną tendencję, bowiem znaczące podwyżki odnotowano także w niektórych gminach w województwach: podkarpackim, podlaskim, kujawsko-pomorskim, śląskim i warmińsko-mazurskim. W najmniejszym stopniu zmianę odczuli mieszkańcy Opolszczyzny jednak i tam mówimy o wzroście o 25 procent.

Patrząc na konkretne kwoty, najwięcej płacą lub będą musieli zapłacić mieszkańcy woj. mazowieckiego w gminach: Józefów, Marki i Otwock (32 zł za odpady segregowane i 65 lub 63 za niesegregowane). Najniższe stawki  są w Białymstoku (5 i 11 zł) oraz Stalowej Woli (6 i 12 zł) – wymienia Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Przegląd kominiarski, a ubezpieczenie mieszkania. Kiedy ubezpieczyciel może nie wypłacić odszkodowania?

Maksymalny poziom cen za odpady

Jak zauważa UOKiK, w żadnej z gmin miejskich opłaty nie osiągnęły stawki maksymalnej, która zgodnie z ustawą o utrzymaniu porządku i czystości w gminach wynosi prawie 34 zł za odpady segregowane i dwukrotność tej kwoty za zmieszane. Trzy gminy osiągnęły poziom 90 proc. tej kwoty, kolejnych siedem – 70 proc. Jak zauważa urząd decydowana większość z nich (9 na 10) położona jest w woj. mazowieckim.

Dlaczego rosną ceny za odbiór śmieci?

Wśród powodów występowania najwyższych cen na Mazowszu UOKiK wymienia m.in. efekt braku przez kilka lat Wojewódzkiego Planu Gospodarowania Odpadami (WPGO), za którego uchwalenie odpowiada sejmik wojewódzki.  Dodatkowo poprzedni WPGO zakładał zbyt niskie limity przetwarzania odpadów. Efektem była mała liczba instalacji w regionie, niedostatek mocy, a co za tym idzie wzrost cen za zagospodarowanie odpadów komunalnych – zauważono w raporcie.

Jak regularnie oszczędzać pieniądze?

W skali kraju, wśród najczęstszych przyczyn podwyżek gminy wymieniały wyższą cenę zwycięzcy przetargu na odbiór odpadów. –  Niewątpliwie ma to związek ze zmianami prawnymi, które weszły w życie w 2012 r. Do tego czasu właściciel nieruchomości miał swobodę w wyborze firmy, która odbierała od niego śmieci. Po zmianie przepisów wybór takiego przedsiębiorcy należy tylko i wyłącznie do gminy. W drodze przetargu wybiera ona jeden podmiot świadczący usługi na całym jej terenie, a w przypadku większych gmin – na części obszaru. Przed wejściem w życie nowych regulacji UOKiK przestrzegał, że mogą one doprowadzić do wyeliminowania konkurencji między podmiotami zajmującymi się gospodarowaniem odpadami, co spowoduje wzrost cen i zaprzestanie działalności przez  wielu przedsiębiorców. Tegoroczne badanie urzędu zdaje się potwierdzać te przewidywania – oceniono w komunikacie.

Coraz mniej podmiotów w śmieciowych przetargach

Prezes UOKiK zauważa, że z każdym rokiem maleje liczba podmiotów, które biorą udział w przetargach organizowanych przez gminy. W ponad połowie z miast o zamówienie ubiegał się tylko jeden przedsiębiorca. Jednocześnie widać, że tam gdzie o kontrakt z gminą walczy większa liczba firm mieszkańcy płacą taniej za odbiór śmieci. Na marginesie można zauważyć, że w 2011 r.,  przed zmianami, tylko w 8 proc. tych gmin usługi świadczył jeden podmiot – komentuje Marek Niechciał.

Wzrost kosztów gospodarowania odpadami

Innym powodem podwyżek, wymienianych przez gminy był wzrost kosztów zagospodarowania odpadami, na co wpływ ma kilka czynników takich jak np. wzrost tzw. opłaty marszałkowskiej za składowanie śmieci. Inną przyczyną jest także zwiększenie liczby surowców podlegających segregacji oraz wzrost kosztów tzw. RIPOK-ów czyli Regionalnych Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych. Nie bez znaczenia jest także nieprawidłowa segregacja śmieci przez mieszkańców.

Oszczędzanie wody. Dla tych co w mieszkaniu, domu lub ogrodzie

Inną tendencją, która uderza w kieszenie Polaków jest wzrost cen gospodarowania odpadami w całej Europie, który nastąpił wraz z zakazem importu odpadów wprowadzonym przez Chiny. To właśnie „Państwo  Środka” było kilka lat temu największym odbiorcą papierowych i plastikowych odpadów.

Nieuczciwe praktyki przedsiębiorców na rynku śmieci

Jak zauważa UOKiK, zaledwie 5 proc. gmin jako przyczynę wzrostu cen podało nieuczciwe praktyki przedsiębiorców. Urząd zaznacza jednak, że – na bieżąco monitoruje rynek gospodarki odpadami pod kątem nadużywania pozycji dominującej lub niedozwolonych porozumień, np. zmów przetargowych. Obecnie prowadzi sześć postępowań wyjaśniających. Cztery z nich dotyczą możliwych praktyk z zakresu nadużywania pozycji dominującej przez regionalne instalacje przetwarzania odpadów komunalnych (RIPOK-i) działające w województwach: opolskim, pomorskim, zachodniopomorskim oraz wielkopolskim – napisano na stronie urzędu.  Pozostałe dwa postępowania dotyczą przetargów w woj. śląskim i wielkopolskim. Ponadto urząd wystąpił o wyjaśnienia i stanowisko w sprawie do czterech innych RIPOK-ów z województw: dolnośląskiego, lubelskiego, lubuskiego oraz opolskiego.

RIPOK-i do kontroli

Jak wynika z zapowiedzi Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, badanie miejskich gmin nie kończy analizy rynku odpadów. Drugim etapem badania ma być sprawdzenie RIPOK-ów. Urząd zamierza zbadać ich działalność zarówno pod względem pozycji rynkowej i polityki cenowej, jak i szczegółów dotyczących technologii przetwarzania oraz ilości i przyjmowanych śmieci – zapowiada.

Sprawdź także: Jak oszczędzać paliwo? 7 sposobów na ekonomiczną jazdę